Trwająca od początku 2020 roku epidemia COVID-19 cały czas wpływa na gospodarkę zarówno globalną jak i lokalną, zmuszając przedsiębiorców do rewizji prognoz. Przeprowadzony przez CAS (Contract Advisory Services) raport przedstawia zmiany, jakie zaszły w realizacji projektów budowlanych. Został przygotowany na podstawie ankiety, jaką autorzy przesłali do osób z branży budowlanej, zajmujących się realizacją inwestycji budowlanych.
Odpowiedzi zawarte w ankiecie zostały udzielone w okresie od 28 marca do 1 kwietnia. Udział wzięło około 60 firm wykonawczych oraz 50 firm występujących w roli zamawiającego.
Około 82 proc. odpowiadających dostrzega negatywny wpływ pandemii na codzienną pracę. Nieco mniej, bo 81 proc. zauważyło negatywny wpływ pandemii na realizowane projekty inwestycyjno-budowlane. 19 proc. takiego wpływu jeszcze nie dostrzegło. Jednak już prawie wszyscy (98 proc. respondentów) oczekują, że taki wpływ będzie trwał bądź uwidoczni się w najbliższej przyszłości.
Ogromna większość wykonawców i zamawiających uważa, że wpływ pandemii spowoduje opóźnienia w realizacji projektów. Jedynie 4 proc. respondentów takiego wpływu nie dostrzegła bądź uważa, że opóźnienie będzie mniejsze niż 2 tygodnie.
Również znakomita większość przewiduje, że koronawirus wpłynie na wzrost kosztów realizacji projektów. Tylko 7 proc. z nich nie dostrzega takiego zagrożenia. Według analizy CAS, średni oczekiwany wzrost kosztów wskazywany przez budowlańców wynosi 13,32 proc. przy medianie 10 proc.
Wykres: CAS
Respondenci w większości uważają, że zaangażowane w realizację projektów strony wykazują dobrą wolę współdziałania i zrozumienie zaistniałych okoliczności związanych z negatywnym wpływem pandemii CoVID-19 na realizację projektów (65 proc.).
Tylko nieco mniej, bo 58 proc. ankietowanych uważa, że negatywny wpływ tych okoliczności zostanie sformalizowany pomiędzy stronami w formie zmiany umowy, czyli że strony po prostu dojdą do porozumienia w sprawie uwzględnienia tego wpływu w umowie. 15 proc. uważa, że będą konieczne, bądź nastąpią zmiany w prawie i negatywny wpływ pandemii zostanie usankcjonowany przez parlament bądź rząd w postaci specjalnych ustaw i rozporządzeń.
Wykres: CAS
Jednak 27 proc. profesjonalistów jest zdania, że negatywne skutki pandemii CoVID-19 doprowadzą do sporów pomiędzy stronami realizującymi projekty, które nie będą mogły być rozwiązane polubownie i znajdą rozstrzygnięcie dopiero na salach sądowych.
Wśród zakłóceń, które będą wynikiem stanu epidemii, podmioty biorące udział w ankiecie wskazywały jako najgroźniejsze: wstrzymanie trwających projektów, wstrzymanie nowych przetargów, redukcję liczby projektów w przyszłości oraz ponoszenie dodatkowych kosztów ogólnych w związku z wydłużeniem okresu realizacji.
Respondenci proponowali również szereg możliwych rozwiązań, które złagodziłyby niebezpieczne skutki epidemii. Wśród działań, które według nich powinien podjąć rząd znalazło się wprowadzenie stanu wyjątkowego. Inne możliwe rozwiązania to programy pomocowe państwa oraz Unii Europejskiej, wprowadzenie regulacji prawnych, które uniemożliwiałyby nałożenie kar za opóźnienia będące wynikiem pandemii, uregulowania ustawowe, zmiany w prawie, zmiany w PZP , specustawa przyznająca wykonawcom zamówień publicznych przedłużenie terminu (czas epidemii + czas mobilizacji) jeden dla wszystkich oraz określony procent zwiększający wynagrodzenie, a także wprowadzenie mechanizmów waloryzacyjnych które rozłożą koszty na wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego.